tym razem chciałam pokazać mieszkanie w trochę szerszej perspektywie i przeglądając zdjęcia, sama się zdziwiłam, że u mnie tak zielono :)
Do tej pory wcale nie zachwycały mnie kwiaty na moich parapetach,
ale ciągle mi ich przybywa, bo to mi się podoba i to też chcę mieć..
Mieszkam w okolicy gdzie "dom na domu" i żeby uzyskać choć namiastkę intymności, dom otaczają tuje - szybko rosnący i nie wymagający żywopłot - i właśnie to połączenie zieleni zza okna i w oknie urzekło mnie, wreszcie mi się podoba :)
Ta część mieszkania łączy się zarówno z kuchnią jak i z salonem,
przy dużym stole jadamy, Madziuśka rozkłada swoje pomoce naukowe.
Natomiast mały balkonowy stolik kusi herbatką i spoglądaniem w okienko. Nie wiem co jest w tym kąciku, ale wszyscy właśnie tutaj zajmują miejsce - najchętniej przy tym małym balkonowy stoliku :) Wczoraj była u nas wielka ulewa, szkoda,że nie mogłam uwiecznić rozpryskujących się kropel deszczu - urzekający widok.
pozdrawiam serdecznie
a.
u mnie też mnóstwo kwiatów:)))Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZa oknami pięknie, zielono i w Twoim domku Aniu, też cudnie i nastrojowo - pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńZaintrygował mnie układ Twojego mieszkania. Lubię takie ciekawostki. Jednym z moich hobby jest przeglądanie tomisk z projektami (w których posiadanie swego czasu weszliśmy) domów i.. oglądanie, w myślach planowanie, przestawianie , wyburzanie ścian :)
OdpowiedzUsuńA jakie Ty masz urocze firanki!
Dzięki :))
UsuńLubię takie intymne kąciki, też bym tam przysiadła.
OdpowiedzUsuń