Dziewczyny Kochane :))
ten wpis to ukłon dla Was za nieustające wspieranie
w remontowych walkach i meblowych rozterkach :)
Ponieważ wszystkie "jak jeden mąż" i "jednym głosem"
namawiacie mnie do zmiany koloru mebli, to postanowiłam się troszkę potłumaczyć :))
Na dzisiaj na pewno ich nie przemaluję, przede wszystkim dlatego, że nie mam Waszej determinacji, werwy i pomysłów. Każdą Waszą przemianę podziwiam, każdej zazdroszczę, ale sama się nie biorę..
A "drugie przede wszystkim"
to bardzo podoba mi się właśnie ten kolor, przetarty, wypłowiały, oliwkowy,
o kształcie samych mebli nie wspominając.
I tak naprawdę, to są po prostu za małe, mała jest szafa - nie pomieści garderoby dorosłej kobiety -
a taką jest moja dorosła Córuchna :)) i - jak każda kobieta - wzdycha do nowego anturażu.
Stąd decyzja o zmianie.
A stare, piękne zielone mebelki trafią do zielonego pokoju ( który po ostatnim remoncie, nie ma nic wspólnego z nazwą)
I tym sposobem i wilk i owca będą syte :))
Dziękuję Wam bardzo za każdą myśl, każdy pomysł, każde zainteresowanie i wsparcie :))
***
Wrzesień jest bardzo piękny u nas,
dużo słońca, ciepło, piękny czas, który pozwala nacieszyć się jeszcze letnimi (?!) urokami,
aczkolwiek wszyscy już czujemy oddech jesieni.
I chociaż jesień nie należy do moich ukochanych pór roku - bo ja tylko lato,lato,lato -
to i ja, jak co roku, ulegam magii kolorów, wrzosów, dyni, szeleszczących liści,
które u mnie przeplatają się jeszcze z letnimi kwiatami
Dzisiaj coś się popsuło i leje jak z cebra od rana,
ale kolory za oknem działają terapeutycznie :))
zatem z kolorowym pozdrowieniem
życząc Wszystkim cudownej niedzieli
ania.
Uwielbiam jesień właśnie za tek cudowne dekoracje :)
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli-u nas też pogoda się skiepściłą ;[
To jedyny powód by ją lubić :) dla mnie oczywiście, pozdrawiam :))
UsuńTakich jesiennych dekoracji chyba mi trzeba dla uspokojenia. Bo ja akurat jesień uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńTak, jesienne dekoracje mają w sobie "coś" :)) ja co prawda nie przepadam, ale nie wyobrażam sobie życia bez 4 pór.. w tym jesieni :)) pozdrawiam :))
UsuńWitaj Aniu, Oj piękne i jesienne Twoje dekoracje.Nie martw się, jesień przyjdzie i pójdzie....lubimy czy nie:)Pozdrawiam z jeszcze ciepłych Mazur.
OdpowiedzUsuńAnia
Dokładnie,przyjdzie i pójdzie, a oczekiwanie jest takie ekscytujące :)) pozdrawiam i zazdroszczę ciepła :))
UsuńUwielbiam takie właśnie dekoracje .. takie jesienne ..
OdpowiedzUsuńja też:)) buziaki :))
UsuńTeż ustawiam dekoracje jesienne w domu. Pięknie przystroiłaś parapet:)
OdpowiedzUsuńDobrze, że mebelki nie pójdą na śmietnik, bo są ciekawe i ładne. Pozdrawiam:)
Cieszę się, że mnie wspierasz :)) serdeczności :))
UsuńMoja droga! To kamień z serca z tymi meblami! Bo już się przestraszyłam, że takie piękne stabilne mebelki wylądują na śmietniku, dlatego było te uświadamianie Ciebie, że może by i przemalować...hihi!
OdpowiedzUsuńJesieni nie kocham, wolę też lato, dlatego żeby nie popaść w deprechę, trzeba jakieś dekoracje kombinować... Tobie wyszły piękne... :)
Dzięki Doroto :)) nigdy nie pozbyłabym się tych pięknych, drewnianych mebli :)) może kiedyś trafią pod pędzel .. hihi, ale jeszcze do tego nie dojrzałam :)) co do jesieni to zgadzam się z Tobą w 100 % trzeba przetrwać :)) serdeczności :))
UsuńAniu przepieknie na Twoim parapecie, a myslałam, że lila i pomarańćz będa sie gryzły, a tak ładnie to skomponowałaś:)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię to połączenie, kiedyś też mnie zaskoczyło :)) pozdrawiam :))
UsuńPiękne te Twoje jesienne kadry, cudne aranżacje:)) Taką jesień to ja lubię:)) Uściski wielkie Aniu:)
OdpowiedzUsuńTak, taką jesień i ja lubię :))
UsuńŚliczna jesień Aniu masz:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewo :))
Usuń